Bartosz jest tegorocznym absolwentem Geografii fizycznej z geoinformacją na Uniwersytecie Gdańskim. Przygodę z Ambiens rozpoczął wraz z dniem rozpoczęcia ostatniego roku studiów magisterskich. W Ambiens wspiera bieżące zadania projektowe Zespołu Offshore. Specjalizuje się w GISach, analizie danych parametrów środowiska abiotycznego, a jego ulubionymi dyscyplinami są meteorologia i klimatologia.

W jaki sposób dowiedziałeś się o Ambiens i co skłoniło Cię do zaaplikowania na stanowisko w tej firmie?

O Ambiens dowiedziałem się niecałe dwa miesiące przed rozpoczęciem tam pracy. Akurat w tym czasie odbywałem praktykę zawodową i w trakcie najzwyklejszej rozmowy z Kierownikiem Praktyk spontanicznie padł temat pracy po studiach, a potem już konkretnie pewnej firmy, która planuje stworzyć nowy zespół w Gdyni i jest skora do zaangażowania młodych osób. Z początku nie przywiązałem większej wagi tej ofercie, bo moją naturalną reakcją była myśl, że student mający na głowie studia nie jest w stanie konkurować na rynku pracy z kimś, kto te studia już ukończył… Z tego co pamiętam, dopiero po kilku dniach przemyśleń (i analizy liczby godzin zajęć w nadchodzących semestrach) oraz sprawdzeniu czym tak właściwie zajmuje się Ambiens, zdecydowałem się, by mimo wszystko spróbować. Stwierdziłem, że przy sprzyjającym planie zajęć, byłbym w stanie zaoferować dość dużą dyspozycyjność w ciągu tygodnia. Jakie było moje zdziwienie, gdy otrzymałem pozytywny odzew! W trakcie rozmowy z Paulinami i Michałem dowiedziałem się więcej o działalności firmy, potencjalnych obowiązkach i utwierdziłem się we wcześniejszym przekonaniu, że chciałbym tam pracować i móc wykorzystać swoją wiedzę dotyczącą środowiska – w branży OZE. Ale co najważniejsze, rozmowa była bardzo swobodna, miła, po prostu dało się wyczuć, że mam do czynienia ze zdrowym środowiskiem pracy, a to dla mnie bardzo ważne, bo o swoje zdrowie psychiczne trzeba dbać.

Czy dałeś radę pogodzić godziny w pracy z zajęciami na Uczelni?

Najcięższe oczywiście bywają początki, tym bardziej, że miałem do czynienia z obowiązkami, którymi nie miałem okazji się wcześniej zajmować. Z racji, że przez Uczelnię musiałem pracować na niepełny etat, zdarzało się, że (z własnej i nieprzymuszonej woli) brałem komputer do domu i już po godzinach pracy dopracowywałem napisane wcześniej teksty w załącznikach środowiskowych. Robiłem to dla samego siebie, bo wiedziałem, że poświęcając na samym początku więcej czasu na praktykę, w przyszłości będę bez większych problemów radził sobie z terminowością wykonywanych zadań, pomimo mniejszej ilości godzin w pracy. Tak też właśnie było!

Jeżeli natomiast chodzi o jakieś nagłe zmiany w planie, odrabianie zaległych zajęć bądź naukę na egzaminy i same w sobie egzaminy – nie było z tym jakichkolwiek problemów. Szefostwo jest wyrozumiałe pod tym względem, dzięki czemu w przypadku przedstawionych wyżej sytuacji, które osobiście mnie spotkały, zawsze byliśmy w stanie się dogadać. Odpowiadając więc na pytanie – tak, udało mi się pogodzić te rzeczy.

Wypuszczanie radiosondy meteorologicznej w ramach pomiarów aerologicznych

A jak to wygląda w przypadku nieuniknionego obowiązku jakim jest napisanie pracy magisterskiej – na to również można znaleźć czas?

Przyznam szczerze, że bywały momenty lepsze i gorsze, ale z tym zgodzi się chyba każdy, kto kiedykolwiek miał styczność z pisaniem pracy dyplomowej… Zdarzały się czasem sytuacje, że po powrocie z pracy, gdzie większość dnia spędziłem np. nad analizą danych środowiskowych, nie miałem absolutnie jakiejkolwiek ochoty na siadanie do pracy nad magisterką, czułem się swego rodzaju „wypalony”. Ale obowiązki to obowiązki, trzeba było iść do przodu z postępami. Zbawienne były weekendy. Z jednej strony szkoda, bo oczywiście najchętniej byłoby sobie odpocząć po całym tygodniu i porobić coś ciekawego, ale z drugiej strony poświęcając sobotę i niedzielę na pisanie pracy można było zrobić naprawdę ogromne postępy. Na szczęście w wyjątkowych przypadkach nie było problemu bym wziął dzień wolny w pracy, by w 100% skupić się na pracy magisterskiej, co bardzo doceniam.

Jak myślisz, czy wiedza pozyskana na studiach okazała się być przydatna w praktyce?

Jeżeli chodzi o zagadnienia środowiskowe to odpowiedź brzmi – oczywiście, że tak. Chociaż z własnego doświadczenia myślę, że w pracy przede wszystkim liczy się samodzielność, gospodarowanie własnym czasem, umiejętność szukania źródeł naukowych oraz wyciągania z tych źródeł przydatnych informacji, a te zdolności pozyskać można pisząc chociażby pracę dyplomową, która oczywiście związana jest ze studiami, ale wymaga jednak działania na własną rękę. Ale co muszę przyznać to fakt, że dzięki studiom pozyskałem wiedzę praktyczną, dzięki której będę mógł w przyszłości dążyć do wprowadzania nowych rozwiązań. Ze względu na dużą ilość geoinformacji na studiach, miałem okazję dogłębnie poznać chociażby GISy, czy RStudio, a środowiska te dają niezliczoną ilość możliwości – chociażby w przypadku analiz przestrzennych i statystycznych, co niejednokrotnie przydało się przy pracy całego naszego Zespołu.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Jedną z większych aspiracji stanowi uzyskanie stopnia doktora (albo jeszcze wyższego!), ale na to jeszcze przyjdzie w życiu czas. W tym momencie w Polsce, ale i w wielu innych krajach obserwujemy „rewolucję”, jeśli chodzi o morską energetykę wiatrową. Poza tym, potrzebujemy w Polsce naprawdę wielu specjalistów, dlatego myślę, że dobrze byłoby być częścią tego i przy okazji móc dołożyć swoją „cegiełkę” do transformacji i rozwoju energetyki w Polsce. Pracując w Ambiens natomiast chciałbym nadal rozwijać się pod kątem szeroko pojętej analizy danych oraz GISów, bowiem jest to coś co mnie interesuje, a ponadto jest to ważna część działań nad raportem OOŚ, więc przy okazji robiłbym coś bardzo istotnego.

Czy masz może jakieś słowo na koniec dla swoich młodszych studiujących kolegów?

Morał jest dość prosty, nie obawiajcie się rekrutacji na stanowisko w swoim zawodzie, nawet jeżeli jeszcze studiujecie! Jako osoba pesymistyczna nie wierzyłem w to, że bez tytułu magistra dostanę pracę w zawodzie. Potem nie wierzyłem w to, że sobie tutaj poradzę, a jednak nadal tu jestem, a moja współpraca z Ambiens jest bardzo owocna 🙂 Jeśli potrafisz zarządzać własnym czasem i jesteś w stanie trochę przemęczyć swój umysł w tym ciężkim okresie jakim jest końcówka studiów, to warto spróbować swoich sił. Naprawdę, możliwość pracy w zawodzie jeszcze w trakcie studiów pozytywnie nastraja do życia.

Morze czy góry?

Choć bardzo doceniam górskie krajobrazy, to jednak bez względu na porę roku wybrałbym morze. Ciężko jest mi to opisać słowami, aczkolwiek jest w morzu coś, co sprawia, że odczuwam spokój i relaks przebywając w jego najbliższym otoczeniu. 

Categories:

Categories